Dzień 1
Pomimo tego, że Ożarów Mazowiecki znajduje się rzut beretem od
Warszawy i może wygodniej byłoby mieć pod ręką samochód, decyzja jest prosta:
trzeba jechać ‘ministerialnym’ autobusem. Już w autobusie można przecież spotkać
chociaż część osób z 40.5, za którymi się od trzech tygodni tak bardzo tęskni.
Przejazd (w korku) do hotelu, rejestracja, formalności na
recepcji pozostają niezauważone, liczą się tylko powitania. Oczywiście zupełnie
niezgodnie z duchem networkingu okupujemy zbiorowo jeden kawałek sali
konferencyjnej. Pozostałe grupy robią dokładnie to samo.40.5 w pierwszych rzędach |
Na pierwszy dzień przewidziano część oficjalną oraz pierwsze Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia TOP 500 Innovators. Na samym wstępie dostaliśmy do wypełnienia deklaracje członkowskie oraz niebieskie karty do głosowania, które niektórzy natychmiast zgubili.
Z pewnym poślizgiem, wykorzystanym na powitania
nowo przybyłych, rozpoczęła się część oficjalna konferencji. Powitał nas Bartosz
Zajączkowski, Prezes Stowarzyszenia TOP 500 Innovators, który w prezentacji
przedstawił szereg faktów statystycznych dotyczących dotychczasowych
TOP-owiczów (jak dotąd, 35% uczestników programu to kobiety, a 65% mężczyźni;
miasta z największą ilością uczestników to Warszawa (21%), Wrocław (14%),
Poznań (13%) i Kraków (12%); 57% z nas miało na etapie rekrutacji stopień doktora) oraz zaprezentował sieć powiązań między uczestnikami.
Poniżej sieć powiązań naszej grupy 40.5. Bardzo ładnie obejmujemy zasięgiem całą Polskę.
TOP 500 40.5 też jest wszędzie |
Następnie głos zabrała Pani Minister prof. Barbara Kudrycka
przywołując szereg sukcesów TOP-owiczów i wyrażając uznanie dla podejmowanych
inicjatyw.
Pani Minister o TOP 500 wypowiada się w bardzo ciepłych słowach |
Pozostali zaproszeni do oficjalnego otwarcia konferencji goście to:
- Douglas C. Greene – Zastępca Szefa Misji w ambasadzie Stanów Zjednoczonych, zachwycony energią, którą widział w naszych powitaniach;
- Paul Marca – Stanford University, Director Stanford Centre for Professional Development, optymistyczny jak zawsze;
- Prof. Piotr Moncarz – Stanford University, który widzi potencjał siedzący przed nim na sali i na wszystkich polskich uczelniach (my natomiast byliśmy trochę rozczarowani – gdzie podział się pizza slide?);
- Molly Nagler – University of California Berkeley, Centre for Executive Education, która opowiadała, że nie tylko TOP-owicze uczą się nowych rzeczy, również Berkeley uczy się od TOP-owiczów. (e.g. ”drink tea all day long”).
Wreszcie przyszedł czas na Walne Zgromadzenie Członków
Stowarzyszenia TOP 500 Innovators. Po szeregu formalności, takich jak wybór
prowadzącego czy wybór sekretarza, nastąpiło przyjcie nowych członków
stowarzyszenia oraz głosowanie nad przyjęciem nowego członka zarządu: Ani Rogut
– naszego przedstawiciela.
Zarząd Stowarzyszenia w niepełnym (jeszcze) składzie |
My głosujemy, a Wiktor z Mariuszem pracowicie liczą głosy |
Ania w nowej roli (wszyscy uznaliśmy, że czerwony fotel bardzo do Ani pasuje) |
Po części zaplanowanej obrad przyszedł czas na wolne wnioski.
To pierwszy wniosek, a nie last question! |
Wniosków było sporo... Generalnie dopiero się uczymy co to
jest Stowarzyszenie i czym to się je. Ostatecznie przegłosowaliśmy wniosek formalny
o kontynuacji spotkania w dniu kolejnym :)
Ostatnim formalnym punktem programu dnia pierwszego była
uroczysta kolacja, na której ponownie uprawialiśmy networking w podgrupach
(40.1, 40.2, 40.3, 40.4 i 40.5). W tym celu nawet rekonfigurowaliśmy ustawienia
stołów i krzeseł (reset robiła później obsługa). Nieformalna kontynuacja
odbywała się długo w noc – w końcu przez trzy ostatnie tygodnie wydarzyło się
tyle spraw, które koniecznie trzeba omówić :)Dzień 2
Pierwsza sesja rano to Morning Motivation Session, prowadzona
przez Grzegorza Turniaka. Zaczęło się dziwnie. Wchodzimy, stoimy, pan pyta jaką
uczelnię skończyliśmy i prowadzi do mniejszej lub większej grupki, z którą mamy
rozmawiać. Nie bardzo wiadomo, o co chodzi, ale grzecznie rozmawiamy. Pan miesza
dopiero co powstałe grupy (czy tak ma wyglądać Motivation Session?). Okazuje
się, że to był tylko początek, później jest lepiej. Motywujący wykład w ramach
którego pojawiają się networkingowe prawdy objawione:
- Nie jest ważne tylko to, kogo my znamy. Ważne jest kto nas zna i wie, co wiemy.
- Networkingu można się nauczyć. I pomimo tego, że „to jest obrzydliwe”, „to jest obraza dla ludzkiego umysłu”, to mamy następną prawdę: „ale to działa!” – czyli może lepiej nie myślmy za dużo, po prostu: „Yes let’s!”.
- Wchodząc na konferencję powinniśmy włączyć tryb „ciekawość”. Nieprawdziwe jest stwierdzenie kierowane niegdyś (jako rada) do kobiet: „siedź w kącie, a znajdą cię”.
- Jesteśmy agentami zmiany (a efektów możemy się spodziewać za 30 lat – czyli motywację będziemy musieli się nauczyć podtrzymywać długoterminowo).
Następnie, trochę niezgodnie z planem, były wystąpienia
Marcina Binkowskiego oraz Jana Burdzieja. Przykłady success stories
akademickiej przedsiębiorczości.
nLAB: usługi w oparciu o porozumienie z uczelnią |
System GIS komercyjnie |
Opóźniony panel „Doświadczenia uczestników Programu” poza omówieniem ważnych dla TOP-owiczów doświadczeń rozważał również: jaki powinien być finalny efekt programu. Czy wszyscy powinniśmy założyć start-upy? Dyskusję dobrze podsumował prof. Moncarz: liczą się dwa „F”: Fame i Fortune.
Paneliści: Małgorzata Kęsik-Brodacka, Robert Barski, Andrzej Kurkiewicz, Piotr Moncarz |
Kolejna, wyczekiwana z niecierpliwością, część Zlotu to
wystąpienie prof. Jacka Gulińskiego, Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Nauki
i Szkolnictwa Wyższego, na temat: „Finansowanie nauki i komercjalizacji w
perspektywie 2014 – 2020”.
Prof. Guliński z prezentacją: Idzie nowe |
Proponowane zmiany są ukierunkowane na prowadzenie badań
ciekawych lub przydatnych. Więcej środków będzie uruchamiane na badania
przemysłowe niż na podstawowe. Zwiększy się ilość środków pozyskiwanych poprzez
konkursy, ograniczane natomiast będą dotacje.
Kolejna sesja, dotycząca przedsiębiorczości w edukacji i
biznesu opartego na wiedzy, nie była porywająca. Czy to zmęczenie ogólne, czy
zniechęcenie do tematu?
Paneliści: Piotr Moncarz, Marek Dziubiński, Stanisław Wincenciak, Paweł Szydłowski, Andrzej Kurkiewicz |
Prof. Moncarz stawia na jakość, nie na ilość. Paweł Szydłowski (Jagiellońskie Centrum Innowacji) wskazuje, że brakuje czasu na uczenie naukowców przedsiębiorczego podejścia.
Następna sesja „Uwłaszczenie naukowców” wywołała burzliwą
dyskusję. Jako paneliści wystąpili: Zygmunt Grajkowski (GIZA Polish Ventures),
Leszek Grabarczyk (NCBiR) i Michał Żukowski (NCBiR). Przekonywali o słuszności
rozwiązania (przeniesienia własności majątkowej na twórcę), które ma zacząć
obowiązywać od stycznia 2014.
Paneliści wraz z moderatorem – Iwoną Cymerman |
Moderatorem tego panelu była Iwona Cymerman – organizatorka akcji „Realizacja PZP wiąże ręce nauce”. Pod koniec panelu ogłoszono, że Pani Mister Kudrycka przesłała właśnie SMS zawierający następującą treść „rząd dzisiaj przyjął zmiany w ustawie o zamówieniach publicznych podnosząc próg dla nauki do 200 tys. euro w uczelniach i 130 tys. euro w instytutach naukowych. Proszę przekazać kolegom dobrą wiadomość.” Wiadomość została przekazana i przyjęta entuzjastycznie.
Panel „Komercjalizacja – wyzwania w jednostkach naukowych oraz
otoczenie prawno-administracyjne” początkowo miał nosić tytuł „Mityczna
komercjalizacja”. Jednak komercjalizację widziano, więc mityczna być przestała.
W panelu udział wzięli: Leszek Grabarczyk (NCBiR), Cezary Rutka (Prezes Technox Sp. z o.o., Loża Dolnośląska BCC), Alicja Adamczak (Prezes Urzędu Patentowego
RP), Rafał Malujda (Radca Prawny), Krzysztof Gulda (Polski Holding Obronny
BUMAR), Karol Lityński (Prezes Fundacji Centrum Innowacji FIRE). Niestety nie
do końca da się wykorzystać omawiane kwestie do praktycznej komercjalizacji.
Kolejnym punktem dnia był powrót do przerwanego Walnego
Zgromadzenia Członków. Postanowiono nie wykonywać tymczasem żadnych nerwowych
ruchów. Przemyśleć potencjalne wnioski. Przeanalizować możliwe rozwiązania. I
zakończyć spotkanie.
Nie był to jednak koniec programu. Okazało się, że część osób
nie mogła zaprezentować swoich success stories. Jednogłośnie zrezygnowano z
czasu wolnego celem zapoznania się z przygotowanymi prezentacjami. Było warto!
TOP 500 i Uniwersytet Dzieci |
Projekt mKonsument – zakupy zdalne w środkach komunikacji miejskiej |
Egzo Tech – od egzoszkieletu do robota rehabilitacyjnego |
VitaInSilica – czyli co się dzieje gdy osoba z pasją bierze sprawy w swoje ręce |
Nanopochłaniacze tlenu, czyli zdrowe przechowywanie żywności |
Informatyczna pasja i możliwości |
Może się wydawać, że paneli było zdecydowanie za dużo. Jednak jest to skutkiem decyzji o rezygnacji z paneli równoległych. Tematyka poszczególnych wystąpień i dyskusji była tak ciekawa, że postanowiono nie zmuszać uczestników do dokonywania wyboru.
W 10 minut po zakończeniu części oficjalnej rozpoczęła się
kolacja networkingowa. Tym razem zamysł organizatorów zrealizowany został w
pełni – networking oceniam jako udany i owocny.
Dzień 3
Zaplanowane jako równoległe poranne sesje przeniosły się do
jednej sali. Okazało się, że podziały nie są mile widziane przez uczestników
Zlotu.
Najpierw omówiona została kwestia elektronicznej komunikacji
pomiędzy TOP-owiczami. Pomimo rozbieżnych opinii udało się ustalić, że
wypróbujemy funkcjonalność forum (jak się już pojawi). Większość (obecnych)
była za umieszczeniem na stronie http://top500innovators.org
krótkich notek biograficznych i zdjęcia oraz za ułatwieniem kontaktu
bezpośredniego (formularz do kontaktu). Czyli nasz (40.5) pomysł przygotowania
informacji o uczestnikach chodzi po głowie większej ilości osób :)
Kolejna sesja dotyczyła współpracy w zakresie Design Thinking.
Radek Ratajczak, który w październiku rozpoczyna spory projekt w tej tematyce
zaprosił do prezentacji inicjatyw i działań w tym zakresie. No i się dzieje,
poniżej kilka przykładów:
- Creative Cracow to inicjatywa Weroniki Adrian i Mirosławy Długosz (szkolenia, śniadania kreatywne, udział w lokalnie organizowanych imprezach):
- W Poznaniu 3 uczelnie będą brały udział w projekcie zakładającym rozwiązanie 4 problemów w interdyscyplinarnych grupach. W skład każdego zespołu wejdzie 3 studentów: informatyk, teatrolog i lingwista;
- Marcin Słoma z Politechniki Warszawskiej mówił o nieodległej perspektywie realizacji przestrzeni kreatywnej dla kół naukowych i studentów;
- Politechnika Wrocławska stara się wprowadzić w życie inicjatywę „Kuźnia wynalazków na Politechnice Wrocławskiej”;
- Bartosz Sakowicz jest odpowiedzialny za Interdyscyplinarną Szkołę Politechniki Łódzkiej.
Radek Ratajczyk podkreśla konieczność zachowania wysokiego poziomu działań (dla niewtajemniczonych: białe pudło na pierwszym planie to rzutnik multimedialny, raczej średnio przenośny) |
Weronika Adrian w trakcie Design Thinking Motivation Session |
Nie o wszystkich inicjatywach dało się opowiedzieć. Pojawiły się głosy, że warto stworzyć silną markę związaną z Design Thinking, żeby nie rozmyć i nie rozmienić na drobne idei. Padło pytanie, czy nie powinniśmy się bardziej dokształcić skoro chcemy przekazywać informacje innym. Jak na zamówienie dostępny jest stosowny kurs: https://venture-lab.org/designthinking.
Kolejna sesja, Współpraca Polsko-Amerykańska w dziedzinie
badań i innowacji, miała bardziej oficjalny charakter. Panelistkami były Molly Nagler z University of
California Berkeley, Centre for Executive Education oraz Ellen Germain, Konsul
Generalna Ambasady Stanów Zjednoczonych.
Pani Konsul (w środku) chętnie będzie wspierać inicjatywy TOP 500 |
Po części oficjalnej a przed podsumowaniem kilka ogłoszeń:
- Zaproszenie na imprezę, która odbędzie się w październiku na AGH Krakowie – udział będzie darmowy, rejestracja będzie wymagana na warsztaty (informacja pojawi się na Facebooku i na stronie Stowarzyszenia).
- Prezentacja możliwości współpracy w ramach projektu NCN-u dotyczącego komercjalizacji wyników badań naukowych.
- Zaproszenie na organizowany przez EIT Wrocław festiwal innowacji 21-23 października – informacje o rejestracji przesłane zostaną mailem.
I to już koniec. Jeszcze tylko wystąpienia podsumowujące I Zlot.
Ostatni wspólny lunch – już w mocno przerzedzonych szeregach.
I ostatni autobus odjeżdża do Warszawy. Pożegnania rozpoczęliśmy już wczoraj…