piątek, 12 lipca 2013

I Zlot Absolwentów

Wpis i zdjęcia by Agnieszka Banrowska – dzięki!

Dzień 1

Pomimo tego, że Ożarów Mazowiecki znajduje się rzut beretem od Warszawy i może wygodniej byłoby mieć pod ręką samochód, decyzja jest prosta: trzeba jechać ‘ministerialnym’ autobusem. Już w autobusie można przecież spotkać chociaż część osób z 40.5, za którymi się od trzech tygodni tak bardzo tęskni.
Przejazd (w korku) do hotelu, rejestracja, formalności na recepcji pozostają niezauważone, liczą się tylko powitania. Oczywiście zupełnie niezgodnie z duchem networkingu okupujemy zbiorowo jeden kawałek sali konferencyjnej. Pozostałe grupy robią dokładnie to samo.

40.5 w pierwszych rzędach

Na pierwszy dzień przewidziano część oficjalną oraz pierwsze Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia TOP 500 Innovators. Na samym wstępie dostaliśmy do wypełnienia deklaracje członkowskie oraz niebieskie karty do głosowania, które niektórzy natychmiast zgubili.
Z pewnym poślizgiem, wykorzystanym na powitania nowo przybyłych, rozpoczęła się część oficjalna konferencji. Powitał nas Bartosz Zajączkowski, Prezes Stowarzyszenia TOP 500 Innovators, który w prezentacji przedstawił szereg faktów statystycznych dotyczących dotychczasowych TOP-owiczów (jak dotąd, 35% uczestników programu to kobiety, a 65% mężczyźni; miasta z największą ilością uczestników to Warszawa (21%), Wrocław (14%), Poznań (13%) i Kraków (12%); 57% z nas miało na etapie rekrutacji stopień doktora) oraz zaprezentował sieć powiązań między uczestnikami.

TOP 500 jest wszędzie

Poniżej sieć powiązań naszej grupy 40.5. Bardzo ładnie obejmujemy zasięgiem całą Polskę.

TOP 500 40.5 też jest wszędzie

Następnie głos zabrała Pani Minister prof. Barbara Kudrycka przywołując szereg sukcesów TOP-owiczów i wyrażając uznanie dla podejmowanych inicjatyw.

Pani Minister o TOP 500 wypowiada się w bardzo ciepłych słowach

Pozostali zaproszeni do oficjalnego otwarcia konferencji goście to:
  • Douglas C. Greene – Zastępca Szefa Misji w ambasadzie Stanów Zjednoczonych, zachwycony energią, którą widział w naszych powitaniach;
  • Paul Marca – Stanford University, Director Stanford Centre for Professional Development, optymistyczny jak zawsze;
  • Prof. Piotr Moncarz – Stanford University, który widzi potencjał siedzący przed nim na sali i na wszystkich polskich uczelniach (my natomiast byliśmy trochę rozczarowani – gdzie podział się pizza slide?);
  • Molly Nagler – University of California Berkeley, Centre for Executive Education, która opowiadała, że nie tylko TOP-owicze uczą się nowych rzeczy, również Berkeley uczy się od TOP-owiczów. (e.g. ”drink tea all day long”).
Po oficjalnym otwarciu konferencji mieliśmy przerwę na lunch, w trakcie której kontynuowaliśmy powitania oraz zaprzeczenie networkingu w podgrupach składających się z TOP-owiczów 40.5.
Wreszcie przyszedł czas na Walne Zgromadzenie Członków Stowarzyszenia TOP 500 Innovators. Po szeregu formalności, takich jak wybór prowadzącego czy wybór sekretarza, nastąpiło przyjcie nowych członków stowarzyszenia oraz głosowanie nad przyjęciem nowego członka zarządu: Ani Rogut – naszego przedstawiciela.

Zarząd Stowarzyszenia w niepełnym (jeszcze) składzie
My głosujemy, a Wiktor z Mariuszem pracowicie liczą głosy
Ania w nowej roli (wszyscy uznaliśmy, że czerwony fotel bardzo do Ani pasuje)

Po części zaplanowanej obrad przyszedł czas na wolne wnioski.

To pierwszy wniosek, a nie last question!

Wniosków było sporo... Generalnie dopiero się uczymy co to jest Stowarzyszenie i czym to się je. Ostatecznie przegłosowaliśmy wniosek formalny o kontynuacji spotkania w dniu kolejnym :)
Ostatnim formalnym punktem programu dnia pierwszego była uroczysta kolacja, na której ponownie uprawialiśmy networking w podgrupach (40.1, 40.2, 40.3, 40.4 i 40.5). W tym celu nawet rekonfigurowaliśmy ustawienia stołów i krzeseł (reset robiła później obsługa). Nieformalna kontynuacja odbywała się długo w noc – w końcu przez trzy ostatnie tygodnie wydarzyło się tyle spraw, które koniecznie trzeba omówić :)

Dzień 2

Pierwsza sesja rano to Morning Motivation Session, prowadzona przez Grzegorza Turniaka. Zaczęło się dziwnie. Wchodzimy, stoimy, pan pyta jaką uczelnię skończyliśmy i prowadzi do mniejszej lub większej grupki, z którą mamy rozmawiać. Nie bardzo wiadomo, o co chodzi, ale grzecznie rozmawiamy. Pan miesza dopiero co powstałe grupy (czy tak ma wyglądać Motivation Session?). Okazuje się, że to był tylko początek, później jest lepiej. Motywujący wykład w ramach którego pojawiają się networkingowe prawdy objawione:
  • Nie jest ważne tylko to, kogo my znamy. Ważne jest kto nas zna i wie, co wiemy.
  • Networkingu można się nauczyć. I pomimo tego, że „to jest obrzydliwe”, „to jest obraza dla ludzkiego umysłu”, to mamy następną prawdę: „ale to działa!” – czyli może lepiej nie myślmy za dużo, po prostu: „Yes let’s!”.
  • Wchodząc na konferencję powinniśmy włączyć tryb „ciekawość”. Nieprawdziwe jest stwierdzenie kierowane niegdyś (jako rada) do kobiet: „siedź w kącie, a znajdą cię”.
  • Jesteśmy agentami zmiany (a efektów możemy się spodziewać za 30 lat – czyli motywację będziemy musieli się nauczyć podtrzymywać długoterminowo).

Następnie, trochę niezgodnie z planem, były wystąpienia Marcina Binkowskiego oraz Jana Burdzieja. Przykłady success stories akademickiej przedsiębiorczości.

nLAB: usługi w oparciu o porozumienie z uczelnią
System GIS komercyjnie

Opóźniony panel „Doświadczenia uczestników Programu” poza omówieniem ważnych dla TOP-owiczów doświadczeń rozważał również: jaki powinien być finalny efekt programu. Czy wszyscy powinniśmy założyć start-upy? Dyskusję dobrze podsumował prof. Moncarz: liczą się dwa „F”: Fame i Fortune.

Paneliści: Małgorzata Kęsik-Brodacka, Robert Barski,
Andrzej Kurkiewicz, Piotr Moncarz

Kolejna, wyczekiwana z niecierpliwością, część Zlotu to wystąpienie prof. Jacka Gulińskiego, Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, na temat: „Finansowanie nauki i komercjalizacji w perspektywie 2014 – 2020”.

Prof. Guliński z prezentacją: Idzie nowe

Proponowane zmiany są ukierunkowane na prowadzenie badań ciekawych lub przydatnych. Więcej środków będzie uruchamiane na badania przemysłowe niż na podstawowe. Zwiększy się ilość środków pozyskiwanych poprzez konkursy, ograniczane natomiast będą dotacje.
Kolejna sesja, dotycząca przedsiębiorczości w edukacji i biznesu opartego na wiedzy, nie była porywająca. Czy to zmęczenie ogólne, czy zniechęcenie do tematu?

Paneliści: Piotr Moncarz, Marek Dziubiński,
Stanisław Wincenciak, Paweł Szydłowski, Andrzej Kurkiewicz

Prof. Moncarz stawia na jakość, nie na ilość. Paweł Szydłowski (Jagiellońskie Centrum Innowacji) wskazuje, że brakuje czasu na uczenie naukowców przedsiębiorczego podejścia.
Następna sesja „Uwłaszczenie naukowców” wywołała burzliwą dyskusję. Jako paneliści wystąpili: Zygmunt Grajkowski (GIZA Polish Ventures), Leszek Grabarczyk (NCBiR) i Michał Żukowski (NCBiR). Przekonywali o słuszności rozwiązania (przeniesienia własności majątkowej na twórcę), które ma zacząć obowiązywać od stycznia 2014.

Paneliści wraz z moderatorem – Iwoną Cymerman

Moderatorem tego panelu była Iwona Cymerman – organizatorka akcji „Realizacja PZP wiąże ręce nauce”. Pod koniec panelu ogłoszono, że Pani Mister Kudrycka przesłała właśnie SMS zawierający następującą treść „rząd dzisiaj przyjął zmiany w ustawie o zamówieniach publicznych podnosząc próg dla nauki do 200 tys. euro w uczelniach i 130 tys. euro w instytutach naukowych. Proszę przekazać kolegom dobrą wiadomość.” Wiadomość została przekazana i przyjęta entuzjastycznie.
Panel „Komercjalizacja – wyzwania w jednostkach naukowych oraz otoczenie prawno-administracyjne” początkowo miał nosić tytuł „Mityczna komercjalizacja”. Jednak komercjalizację widziano, więc mityczna być przestała. W panelu udział wzięli: Leszek Grabarczyk (NCBiR), Cezary Rutka (Prezes Technox Sp. z o.o., Loża Dolnośląska BCC), Alicja Adamczak (Prezes Urzędu Patentowego RP), Rafał Malujda (Radca Prawny), Krzysztof Gulda (Polski Holding Obronny BUMAR), Karol Lityński (Prezes Fundacji Centrum Innowacji FIRE). Niestety nie do końca da się wykorzystać omawiane kwestie do praktycznej komercjalizacji.
Kolejnym punktem dnia był powrót do przerwanego Walnego Zgromadzenia Członków. Postanowiono nie wykonywać tymczasem żadnych nerwowych ruchów. Przemyśleć potencjalne wnioski. Przeanalizować możliwe rozwiązania. I zakończyć spotkanie.
Nie był to jednak koniec programu. Okazało się, że część osób nie mogła zaprezentować swoich success stories. Jednogłośnie zrezygnowano z czasu wolnego celem zapoznania się z przygotowanymi prezentacjami. Było warto!

TOP 500 i Uniwersytet Dzieci
Projekt mKonsument – zakupy zdalne w środkach komunikacji miejskiej
Egzo Tech – od egzoszkieletu do robota rehabilitacyjnego
VitaInSilica – czyli co się dzieje gdy osoba z pasją bierze sprawy w swoje ręce
Nanopochłaniacze tlenu, czyli zdrowe przechowywanie żywności
Informatyczna pasja i możliwości

Może się wydawać, że paneli było zdecydowanie za dużo. Jednak jest to skutkiem decyzji o rezygnacji z paneli równoległych. Tematyka poszczególnych wystąpień i dyskusji była tak ciekawa, że postanowiono nie zmuszać uczestników do dokonywania wyboru.
W 10 minut po zakończeniu części oficjalnej rozpoczęła się kolacja networkingowa. Tym razem zamysł organizatorów zrealizowany został w pełni – networking oceniam jako udany i owocny.

Dzień 3

Zaplanowane jako równoległe poranne sesje przeniosły się do jednej sali. Okazało się, że podziały nie są mile widziane przez uczestników Zlotu.
Najpierw omówiona została kwestia elektronicznej komunikacji pomiędzy TOP-owiczami. Pomimo rozbieżnych opinii udało się ustalić, że wypróbujemy funkcjonalność forum (jak się już pojawi). Większość (obecnych) była za umieszczeniem na stronie http://top500innovators.org krótkich notek biograficznych i zdjęcia oraz za ułatwieniem kontaktu bezpośredniego (formularz do kontaktu). Czyli nasz (40.5) pomysł przygotowania informacji o uczestnikach chodzi po głowie większej ilości osób :)
Kolejna sesja dotyczyła współpracy w zakresie Design Thinking. Radek Ratajczak, który w październiku rozpoczyna spory projekt w tej tematyce zaprosił do prezentacji inicjatyw i działań w tym zakresie. No i się dzieje, poniżej kilka przykładów:
  • Creative Cracow to inicjatywa Weroniki Adrian i Mirosławy Długosz (szkolenia, śniadania kreatywne, udział w lokalnie organizowanych imprezach):
  • W Poznaniu 3 uczelnie będą brały udział w projekcie zakładającym rozwiązanie 4 problemów w interdyscyplinarnych grupach. W skład każdego zespołu wejdzie 3 studentów: informatyk, teatrolog i lingwista;
  • Marcin Słoma z Politechniki Warszawskiej mówił o nieodległej perspektywie realizacji przestrzeni kreatywnej dla kół naukowych i studentów;
  • Politechnika Wrocławska stara się wprowadzić w życie inicjatywę „Kuźnia wynalazków na Politechnice Wrocławskiej”;
  • Bartosz Sakowicz jest odpowiedzialny za Interdyscyplinarną Szkołę Politechniki Łódzkiej.

Radek Ratajczyk podkreśla konieczność zachowania wysokiego poziomu działań
(dla niewtajemniczonych: białe pudło na pierwszym planie to rzutnik multimedialny,
raczej średnio przenośny)
Weronika Adrian w trakcie Design Thinking Motivation Session

Nie o wszystkich inicjatywach dało się opowiedzieć. Pojawiły się głosy, że warto stworzyć silną markę związaną z Design Thinking, żeby nie rozmyć i nie rozmienić na drobne idei. Padło pytanie, czy nie powinniśmy się bardziej dokształcić skoro chcemy przekazywać informacje innym. Jak na zamówienie dostępny jest stosowny kurs: https://venture-lab.org/designthinking.
Kolejna sesja, Współpraca Polsko-Amerykańska w dziedzinie badań i innowacji, miała bardziej oficjalny charakter. Panelistkami były Molly Nagler z University of California Berkeley, Centre for Executive Education oraz Ellen Germain, Konsul Generalna Ambasady Stanów Zjednoczonych.

Pani Konsul (w środku) chętnie będzie wspierać inicjatywy TOP 500

Po części oficjalnej a przed podsumowaniem kilka ogłoszeń:
  • Zaproszenie na imprezę, która odbędzie się w październiku na AGH Krakowie – udział będzie darmowy, rejestracja będzie wymagana na warsztaty (informacja pojawi się na Facebooku i na stronie Stowarzyszenia).
  • Prezentacja możliwości współpracy w ramach projektu NCN-u dotyczącego komercjalizacji wyników badań naukowych.
  • Zaproszenie na organizowany przez EIT Wrocław festiwal innowacji 21-23 października – informacje o rejestracji przesłane zostaną mailem.

I to już koniec. Jeszcze tylko wystąpienia podsumowujące I Zlot.
Ostatni wspólny lunch – już w mocno przerzedzonych szeregach. I ostatni autobus odjeżdża do Warszawy. Pożegnania rozpoczęliśmy już wczoraj…

niedziela, 16 czerwca 2013

Dzień ostatni: Powrót do Polski

Dziś kończymy naszą amerykańską przygodę. O 7:00 rano wyleciała pierwsza grupa, reszta ma samoloty o 21:05 i 21:30. Od rana pakujemy się, wspominamy i szykujemy do powrotu:

Ostatnie wspomnienia
Business Canvas też jedzie z nami
Ostatni raz w autobusie
Ostatni rzut oka na stare śmieci

Ok. 11:00 autobus zabrał nas z Sunnyvale do hotelu niedaleko lotniska, w którym mieliśmy dwa pokoje na zostawienie bagaży i ew. wzięcie prysznica przed lotem:

W pokoju dziewczyn trwa ustalanie listy łazienkowej
Hotelowe patio – już nie dla nas
Męski pokój na walizkach

Ostatnie godziny pobytu w USA spędziliśmy więc w naszej podgrupce spokojnie, spacerując po South San Francisco i szukając miejsca na zaspokojenie naszych niezrealizowanych do tej pory apetytów na profesjonalne sushi. Trafiliśmy do knajpki o wymownej nazwie Sushi Izanami:

Pożegnalna uczta
I za nami 2 miesiące...

Potem już tylko podróż na lotnisko, długi, wyczerpujący lot i pożegnania z przyjaciółmi, z którymi spędziliśmy ostatnie 9 tygodni:

Jeszcze w San Francisco przed wylotem
Ostatnia bitwa na blogi podczas międzylądowania w Monachium
Już w Warszawie: to nie pożegnanie, to początek czegoś nowego

Dziękuję wszystkim wspaniałym ludziom, którzy wzięli udział w amerykańskiej wyprawie, jej organizatorom i tym, którzy śledzili nasze losy. Program Top 500 się nie kończy – naprawdę wierzę, że po powrocie uda nam się zmieniać nasze środowiska i naszą kochaną Polskę w kalifornijskim duchu, wykorzystując wzajemne doświadczenia i wspierając się nawzajem. A do Stanów na pewno będziemy wracać. Ameryka jest nam wszystkim bardzo bliska i mimo ogromnej odległości jest przecież na wyciągnięcie ręki.

Dzień 62: Pożegnanie

Jutro już wyjeżdżamy, więc dziś ostatni wspólny dzień na Stanfordzie. Rozpoczęliśmy go podsumowaniem naszego kursu w 10-osobowych grupach, które zapełniały tablicę informacjami w formacie "I like / I wish":

I like: Stanford!
Grunt to dobrze zbilansować listy

A potem nadszedł już czas pożegnań, bo niektórzy wylatują o 7 rano. SCPD zafundowało nam na koniec lunch i "surprise dessert", czyli lody:

Pożegnanie z Kotkiem Gburkiem (na koszulce)
Industrial chocolate i salty caramel, please

W drugiej części dnia Krzysiek zabrał nas jeszcze do San Francisco, na wycieczkę promem do Sausalito.

A Krzysiek na to:
Z tym "zabraniem" to lekka przesada. Przy okazji zeszłego weekendu Grześ doradził mi powrót promem via Sausalito i pomysł wrócił rykoszetem. Po krótkim rozpoznaniu nadbrzeża zajęliśmy strategiczne miejsce na górnym pokładzie. Pogoda w zatoce nie rozpieszczała, ale i czas podróży nie był długi. Okazało się, że w mieście jest już pół San Francisco, tak więc było dość tłoczno. Z powrotem wróciliśmy wieczornym promem.

Odpływamy
Płyniemy
Oglądamy
Podziwiamy
Dopłynęliśmy
Spacerujemy
Filmujemy
Wybieramy
Piknikujemy
Wracamy
Dobijamy
Dopływamy
Cumujemy