Mark Iwanowski jest opiekunem naszego stażu w
Cognizancie i sprawia wrażenie, że zjadł zęby na zakładaniu własnych firm i sypaniu grosza startupom. Po narzekaniach Izy, że tak naprawdę nie wiemy, jak się od początku do końca rozwija własny startup, zrobił dziś prezentację dla całej czterdziestki: "Lesson Learned from the VC World – Idea to Company".
|
Mark Iwanowski |
|
I cała czterdziestka |
Kilka ciekawych punktów:
- Czego szukają VC? Wiadomo, zysków, i to na poziomie 50%. Czegoś unikalnego (może być tak, że wszyscy mówią, że to mają, a tylko nieliczni naprawdę potrafią dać). Dobrej strategii wejścia na rynek. Zwykle też jakiegoś doświadczenia startupowego.
- Co mówią statystyki? Że średnio jedna firm na szesnaście przeżywa. Jak przekroczyć tę cienką czerwoną linię? Nie popełniać klasycznych błędów: nie zakładać, że znamy problem klienta i umiemy go rozwiązać; nie skupiać się na biznesplanie, tylko na modelu biznesowym (jak u Johna Warrena: co stanowi naszą wartość, jak wykryć i zadowolić klienta, na czym zarabiać, z kim wchodzić w sojusze, jak ograniczać koszty). I pamiętać, że nasze założenia to tylko hipotezy, które i tak musi zweryfikować klient.
- Dlaczego firmy upadają? Bo nie doceniają konkurencji, próbują zagospodarować za wąską niszę, za wolno reagują na zmiany, dostarczają za niską wartość w stosunku do ceny produktu. Oczywiście ogromne znaczenie ma zespół: jego doświadczenie, zaangażowanie, wiara w sukces. Co ciekawe, rzadko kiedy firmy, które odniosły sukces, mają jednego założyciela. Finanse też nie są bez znaczenia :), również w wariancie niespodziewanym: nadmiar gotówki potrafi niekiedy zabić dobrze działającą firmę (więc "wydawaj każdego dolara, jak gdyby to był twój ostatni"). A czasem po prostu "@%#& happens".
- Kubeł wody na koniec: nie wszyscy muszą być przedsiębiorcami i innowatorami – niektórzy ludzie lepiej nadają się do korporacji, bo wolą pewność od ryzyka. Gdyby było łatwo, to wszyscy mieliby własne firmy.
A po spotkaniu i rozmowie stażowej naszej czwórki z Markiem robiliśmy jeszcze sushi:
|
Dobrze przyrządzona ryba fugu jest niegroźna |
|
Krzysiek wolał nie ryzykować i wybrał wersję wegańską |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz