Sen wielofazowy po polsku |
Zostały już tylko sześciogodzinne zajęcia z Johnem Warrenem, na których przedstawialiśmy nasze modele biznesowe używając dwóch narzędzi z kursu: Business Model Canvas i Strategy Execution Map. Niby już o tym wszystkim rozmawialiśmy i prezentowaliśmy nasze projekty u Mike'a Lyonsa, ale dzisiejsza sesja przyniosła wiele nowych uwag, bo po raz pierwszy był czas na komentarze z sali. Bardzo dobry pomysł. Na koniec rozmawialiśmy jeszcze o możliwych usprawnieniach i prosiliśmy Johna, by następne grupy miały więcej case studies, być może nawet prezentowanych przez właścicieli firm, którzy chcieliby się podzielić pierwszymi wersjami swoich planów.
Ściany oblepione naszymi biznesami |
John Warren komplementujący nasz model |
Johna nie będzie na końcowym obiedzie, więc pożegnaliśmy się już dziś, dostając na koniec życzenia: What you do matters a lot, so do it well. Thank you, John.
Po południu byliśmy na lotnisku w San Jose po samochód. Nasz Dodge Grand Caravan ma 1000 mil na liczniku i prezentuje się nieźle:
Nasz dom na najbliższe 10 dni |
Plan podróży jest następujący, może ktoś skorzysta:
Wszyscy się śmieją, że moje obliczenia godzinowe są bez sensu, ale zobaczycie, jeszcze się przydadzą.
10 dni. Farciarze. Plan czadowy.
OdpowiedzUsuńDzięki. Na razie udaje się nam realizować wszystko, zobaczymy, co będzie dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam już z trasy,
Maciek