Dziś wielki dzień: prezentacje końcowe na zajęciach Marka i Jeremy'ego – w d:school, z udziałem jurorów: Nicoli Corzine, DeWitta Durhama i Richarda Gersteina. Każdy zespół miał przedstawić sposób ulepszenia jakiegoś produktu, wylosowanego z listy podczas 
wizyty w Institute for the Future. Trzy najlepiej ocenione pomysły dostawały nagrody.
  | 
| Jeremy wprowadza w temat | 
  | 
| Zespół plastrowy   | 
  | 
| Zespół sprzątający | 
  | 
| Zespół pizzożerny | 
  | 
| Zespół okularowy | 
  | 
| Zespół samochodowy | 
  | 
| Nasz zespół kartkowy i jurorzy  | 
  | 
| Zespół McDonaldowy | 
  | 
| I na koniec – zespół kroplowy | 
  | 
| Make makiem, ale i tak każdy chce wygrać | 
Gdy jurorzy udali się na naradę, my wykonywaliśmy reset przestrzeni, czyli przygotowywaliśmy ją dla następnych użytkowników:
  | 
| Kompresja przez docisk Wiktora | 
  | 
| Rajstopki Ani resetujące koncentrację jurorów | 
W końcu nadszedł czas ogłoszenia wyników. Miejsce trzecie: Pizza, miejsce drugie: kartki (czyli my!), miejsce pierwsze: krople do nosa. Zwycięzcy dostali stanfordzkie gadżety.
  | 
| Drugie miejsce, czyli przegraliśmy tylko z najlepszymi | 
Już po powrocie dowiedzieliśmy się, że podczas prezentacji Mark nakręcił krótki filmik, na którym widać całe zamieszanie:
Na zajęciach u Soody robiliśmy najciekawszą rzecz do tej pory: analizę pokrętnej umowy licencyjnej, w której udało się nam zidentyfikować z dziesięć nieakceptowalnych warunków, a Soody pokazała nam jeszcze więcej. To ostatnie zajęcia z ochrony własności intelektualnej, ale się nie żegnamy, bo ze wszystkimi oprócz jutrzejszego Johna Warrena spotkamy się jeszcze co najmniej na obiedzie końcowym.
Po zajęciach mieliśmy jeszcze spotkanie z naszym mentorem, Hamidem Farzanehem. Mentorzy mieli nam pomagać w zadaniu końcowym, ale nasz opowiada tak ciekawie, że zawsze kończy się na czymś zupełnie innym. Dziś rozmawialiśmy o jego pierwszych latach w USA po przyjeździe z Iranu po rewolucji islamskiej, wyjątkowości Doliny Krzemowej, zakładaniu start-upów i naszej roli w zmienianiu świata po powrocie. Na pewno spotkamy się jeszcze w ostatnich trzech tygodniach naszego pobytu na Stanfordzie. Po spotkaniu Hamid przysłał nam jeszcze link do niesamowitej 
prezentacji Reida Hoffmana, współtwórcy LinkedIn, o sposobach radzenia sobie z niepewnością nt. własnej drogi (więcej w 
jego książce "The Start-up of You").
Potem autobus zawiózł nas do 
US-Polish Trade Council na spotkanie integracyjne z pizzą w tle. Było sporo osób z zarządu, współpracownicy i sympatycy.
  | 
| Jerzy Orkiszewski, prezes US PTC | 
  | 
| My i goście | 
  | 
| Standard American Pizza, Medium Size | 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz