To już chyba ostatni dzień, który spędziliśmy na manowcach. Najpierw na pustyni Mojave, gdzie zaburzyliśmy spokój sennego Kelso oraz przetarliśmy piaszczyste ostępy prowadzące na Teutonic Peak. W drodze do legendarnego Joshua Tree National Park zaliczyliśmy (to chyba najwłaściwsze stwierdzenie) Calico Ghost Town i stosunkowo bardziej ciekawą knajpkę z cyklu Peggy Sue's 50s po drugiej stronie autostrady. Do stolicy kaktusa dotarliśmy już późnym wieczorem o idealnej na sesje fotograficzną porze. Droga prowadząca do Banning i nocleg w pobliżu autostrady to zwiastun czekającego nas jutro wyzwania, jakim jest LA.
| Typowe amerykańskie wherever czyli Kelso |
| Kaktusy typu Joshua Tree |
| Opuncje |
| Fragment pustyni Mojave |
| Główna ulica Calico |
| Remiza w Calico |
| Heaven Xpress |
| Prototyp Stanfordu |
| Kolejka po złoto |
| Okaz sukulenta |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz